Władze Rzeszowa chcą odmulić zalew na Wisłoku
Zalew rzeszowski ma ponad 30 lat, jest zamulony, zarośnięty szuwarami i powstały na nim wysepki.
Przyczyna leży po stronie konstruktorów zapory. Błąd konstruktorów zapory, na której nie został utworzony dolny spust przez który spływałby muł. W latach dziewięćdziesiątych (pod koniec), została przeprowadzona modernizacja zalewu. Bez większego efektu, nadal się zalew zamula i zarasta.
Władze miasta chcą, aby zalew został pogłębiony przez prywatnych przedsiębiorców.
- Pierwsze rozmowy w tej sprawie już zostały przeprowadzone. Być może cała operację uda się wykonać już w przyszłym roku.- mówi rzecznik prezydenta miasta Maciej Chłodnicki.
Rzeszowski zalew jest własnością Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Wyegzekwowanie decyzji od RZGW o pogłębieniu przez nich zalewu może okazać się trudne, dlatego władze chcą, aby to zrobili prywatni przedsiębiorcy. Do prezydenta miasta Rzeszowa już zgłosiło sie dwóch przedsiębiorców, gotowych bezpłatnie pogłębiać zalew. Przedsiębiorcy zajmują się wydobywaniem kruszywa.
Kiedy zapadną konkretne decyzje w tej sprawie jeszcze nie wiadomo.
- Musielibyśmy przede wszystkim zdobyć zgodę krakowskiego RZGW i inne zezwolenia. Potrzebne byłyby także opinie fachowców, jak taką operacje przeprowadzić, by np. nie zaszkodzić środowisku, min. żyjącemu tam ptactwu.- dodaje rzecznik prezydenta.
Teren rzeszowskiego terenu kilkanaście lat temu został objęty planem zagospodarowania przestrzennego. Tereny te przeznaczone są min. pod sport i rekreację, aby to stało się możliwe konieczne jest odmulenie zalewu.