W Tarnobrzegu pojawiły się obawy o sektę - odpowiedź władz i parafii
Portal Tarnobrzeg Nasze Miasto donosi o plotkach krążących w okolicach Tarnobrzega dotyczących potencjalnej niebezpiecznej sekty, która miała przeprowadzać makabryczne rytuały w lasach. Jednakże, jak podkreślają lokalne władze oraz parafia, nie ma podstaw do paniki.
Mieszkańcy Przyszowa, Jamnicy i Grębowa donoszą o niepokojących zdarzeniach związanych z tajemniczą grupą. Według jednej z mieszkanek, grupa osób ubranych na biało pojawiała się nocą, budząc strach wśród miejscowej społeczności. Warto jednak zaznaczyć, że informacje te opierają się głównie na relacjach mieszkańców, a nie na własnych doświadczeniach.
Niektóre fotografie ukazują swastyki oraz niejasne drewniane struktury w lesie. Pojawiły się także obrazy z głową dzika i innymi makabrycznymi elementami. Jednakże najbardziej zaskakujące są postacie w białych strojach spacerujące po okolicznych terenach leśnych.
Okazało się, że tajemnicze postacie w bielach to... zakonnice. Władze gminy Grębów oraz parafia Stany potwierdziły, że osoby ubrane na biało to siostry zakonne, które odwiedzały restaurację w Jamnicy. To oznacza, że nie ma podstaw do wierzenia w istnienie sekty. Parafia Stany również potwierdziła tę informację i zachęca do zachowania spokoju.
Policja z Tarnobrzega nie otrzymała oficjalnych zgłoszeń dotyczących zagrożenia ze strony tajemniczej grupy. Rzeczniczka policji podkreśla, że brak dowodów wskazujących na to, że ktokolwiek padł ofiarą przestępstwa ze strony rzekomej sekty. Lokalni myśliwi również nie zgłosili żadnych incydentów w lasach.