Słuchacze złożyli doniesienie do prokuratury
Słuchacze złożyli doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez władze Uniwersytetu Rzeszowskiego, marszałka województwa oraz dyrektorkę Kolegium Pracowników Służb Społecznych.
Zarzuty
Słuchacze KPSS zarzucają m.in.: poświadczenie nieprawdy, brak nadzoru, celowe działanie na szkodę słuchaczy i zatajenie postanowień w sprawie KPSS.
Pod koniec listopada ubiegłego roku okazało się, że plan studiów oraz program nauczania jest niezgodny z kanonem Instytutu Socjologii Uniwersytetu Rzeszowskiego. W związku z tym uczelnia wdrożyła plan wyrównawczy, który dla studentów oznacza dodatkowy rok nauki i jednocześnie wiąże się z dodatkowymi opłatami dwóch semestrów.
Miało być inaczej
Całe zamieszanie wokół KPSS spowodowało, że słuchacze opuszczają uczelnię natomiast Urząd Marszałkowski zastanawia się nad likwidacją kolegium, który jest organem prowadzącym jej działalność.
Słuchacze rozpoczynający naukę mieli po trzech latach uzyskać wyższe wykształcenie i tytuł licencjata, co mieli zagwarantowane w umowie o opiece naukowo-dydaktycznej podpisanej przez Urząd Marszałkowski i Uniwersytet Rzeszowski. Różnica w programie nauczania jest na tyle duża, że słuchacze po ukończeniu trzyletniej nauki a KPSS muszą przez rok dodatkowo uczęszczać na UR by uzupełnić braki w programie nauczania.
Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą rzeszowskiego KPSS. Władze Instytutu Socjologii UR są zobowiązani do przedstawienia wyjaśnień w tej sprawie.