Sąd przyznał ofierze siostry Bernadetty zadośćuczynienie w wysokości 500 tysięcy złotych
Wyrok dotyczy odszkodowania za okrucieństwo, jakie mężczyzna doznał będąc wychowankiem ośrodka opiekuńczego w Zabrzu prowadzonego przez siostry boromeuszki. Informację podał portal oko.press, dodając, że odpowiedzialność finansową poniosą siostra Bernadetta, kongregacja Sióstr Miłosierdzia Św. Karola Boromeusza, oraz ubezpieczyciel zakonu, jakim jest PZU.
Prokuratura ustaliła, że od lat 70. XX wieku w ośrodku w Zabrzu dochodziło do aktów przemocy wobec wychowanków, a siostry nie interweniowały także w przypadkach gwałtów popełnianych przez starszych chłopców. Śledczy natrafili na ślady tych wydarzeń w 2006 roku, a cztery lata później Agnieszka F., inaczej siostra Bernadetta, została skazana na dwa lata więzienia.
Paweł, który jest głównym bohaterem reportażu Joanny Kopińskiej pt. "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie", zdecydował się na pozwanie Kongregacji Sióstr Miłosierdzia Św. Karola Boromeusza, Agnieszki F. oraz ubezpieczyciela zakonu - PZU. Ofiara domagała się miliona złotych zadośćuczynienia oraz 2,5 tysiąca złotych comiesięcznej renty.
Sąd przychylił się do żądania Pawła, przysługując mu zadośćuczynienie w wysokości 500 tysięcy złotych. Kwota ma być wypłacona solidarnie od wszystkich pozwanych. Należy jednak zaznaczyć, że wyrok nie jest ostateczny, co oznacza, że strony mają prawo się od niego odwołać. Ponadto, informacja o kwocie comiesięcznej renty dla poszkodowanego pozostaje na razie nieujawniona.