Rodzice nie chcą słyszeć o diagnozowaniu sześciolatków
Na przełomie stycznia i lutego mają odbyć się badania sześciolatków przed pójściem do szkoły. Na Podkarpaciu do tego celu zostało przeszkolonych 747 nauczycieli.
W 2012 roku do szkoły obowiązkowo maja trafiać sześciolatki. Jest to założenie nowelizacji ustawy obniżającej wiek szkolny dzieci z siedmiu do sześciu lat. Już w tym roku we wrześniu do pierwszej klasy szkoły podstawowej ma trafić pierwsza grupa sześciolatków, które urodziły się między 1 stycznia a 3o kwietnia 2003 roku, ale tylko jeżeli ich rodzice wyrażą na to zgodę.
Do rodziców będzie należało podjecie decyzji czy posyła dziecko do szkoły wcześniej czy też nie. Dlatego też w podjęciu odpowiednich kroków ma pomóc diagnoza postawiona w przedszkolu. Rodzice obawiają się jednak, czy szkoły będą odpowiednio przygotowane na przyjęcie sześciolatków i czy ich dzieci będą w stanie poradzić sobie w podstawówce.
Czy diagnoza ma sens?
W przedszkolach dzieci mają być diagnozowane w czasie zajęć, przez przeszkolonych nauczycieli-psychologów. Będą sprawdzać m.in.: umiejętność samoobsługi, wykonywania prostych zadań matematycznych oraz współpracy w grupie itd.
Obecnie zainteresowanie wśród rodziców diagnozowaniem dzieci jest niewielkie ponieważ ustawa w dalszym ciągu nie została podpisana. Niektórzy rodzice nie chcą słyszeć o diagnozie, bronią dzieci przed szkołą jak tylko mogą uważają że, jest to skracanie dzieciństwa.