Problemy z wodą w województwie podkarpackim- trzeba będzie zacząć ją szacować?
Chociaż do niedawna województwo podkarpackie nie miało takich problemów z wodą jak inne regiony naszego kraju ta sytuacja ulega zmianie. Problem pojawił się już miedzy innymi w Tyczynie gdzie w czwartek (1 sierpnia) burmistrz tego miasta wydał zakaz podlewania z wodociągu gminnego ogródków działkowych , przydomowych , tuneli foliowych, a take trawników i upraw w godzinach od 7 do 23 . Jak prognozuje Państwowy Inspektorat Geologiczny w sierpniu, aż w 12 województwach w naszym kraju mogą wystąpić problemy z dostępem do wody.
Kłopoty z dostępem do wody w pierwszej kolejności mogą odczuć mieszkańcy miejscowości położonych na obrzeżach dużych miast. Jako problem wskazywana jest wodna infrastruktura, której rozwój nie nadąża za szybkim powstawaniem nowych domów. Wiele z nich posiada basen i wodochłonny ogród. Ich mieszkańców stać na ponoszenie kosztów zużycia wody. Kiedy do zwiększonego zapotrzebowania na wodę dochodzi długotrwała susza i brak opadów znacznie obniża się poziom wód gruntowych. Jego spadek notuje się z roku na rok. W Tyczenie jeszcze siedem lat temu woda pobierana była z głębokości 40 do 60 metrów obecnie jest to 80, a nawet 116 metrów.
Rozwiązaniem problemu powinien być lepiej rozwinięty system retencji wody. Zamiast ogrodów z ogromnymi połaciami trawników lepiej siać łąki kwiatowe- są one bardziej odporne na suszę i łatwiej absorbują wodę. Za korzystanie z deszczówki w sierpniu we Wrocławiu zostaną uruchomione dopłaty dla mieszkańców.