Problem szkoły w Zarzeczu koło Boguchwały
Od ponad dwóch lat Szkoła Podstawowa w Zarzeczu — gmina Boguchwała, nie prowadzi naboru dzieci, ani nie ma nauczycieli, ale za to ma dyrektorkę, która pobiera w tym tytule dyrektorską pensję. Szkoła nie została zlikwidowana, ponieważ do tej pory nie godziła się na to lokalna społeczność. Pierwotnie sześcioklasową szkołę przekwalifikowane na czteroklasową. Przed kilkoma laty szkoła funkcjonowała, ponieważ uczęszczało do niej sporo dzieci z nieodległych Siedlisk (gmina Lubenia). Dzieci wystarczało, aby stworzyć kilkuosobowe klasy.
Jednakże, kiedy rozpoczęto remont mostu na Wisłoku, który łączy Zarzecze z Siedliskami. Dzieci z Siedliska nie miały jak dostać się na zajęcia, dlatego musiały poszukać sobie nowej placówki szkolnej, natomiast uczniowie z Zarzecza dowożone były na lekce bezpłatnym transportem gminnym do Lutoryża — odległego o półtora kilometra. Na zebraniu miejskim lokalna społeczność stanowczo sprzeciwiła się likwidacji palcówki, chociaż nie uczęszczały już do niej dzieci.