Niewykorzystana szansa Asseco Resovii (zdjęcia)
Siatkarze Asseco Resovii nie wykorzystali pierwszej szansy na zdobycie mistrzowskiego tytułu. Rzeszowianie przegrali ze Skrą Bełchatów 1:3. - Chcielibyśmy się czuć tak jak przed meczami w Bełchatowie. Byliśmy spięci w pierwszym i drugim secie. Mam nadzieję, że wrócimy do lepszej gry w kolejnym spotkaniu - powiedził po meczu gracz Resovii Grzegorz Kosok. Czwarty mecz obydwu drużyn w niedzielę o 14.00. Bilety na to spotkanie będą sprzedawane w kasie w hali Podromie od 8.30. Internetowej rezerwacji biletów nie będzie.
Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów (19:25, 15:25, 25:15,
20:25)
Resovia: Lotman, Nowakowski, Tichacek, Achrem, Grozer, Kosok, Ignaczak
(libero) oraz Bojić, Dobrowolski, Mika
Skra: Wlazły, Pliński, Kłos, Kurek, Falasca, Winiarski, Zatorski
(libero) oraz Woicki, Cupković, Atansijević
MVP: Daniel Pliński
Skra, która by marzyć jeszcze o obronie tytułu, musiała w
Rzeszowie wygrać, więc już w pierwszym secie starała się realizować swoje
zadanie. Pierwsza część była jeszcze wyrównana (12:12), ale bełchatowianie
dzięki dobrej grze blokiem odskoczyli Resovii na 15:20 i nie pozwolili sobie
na utratę kontroli sytuacji. W dwóch ostatnich akcjach zawodnicy Skry powstrzymali
Gyorgy Grozera.
Początek drugiego seta należał do Skry (2:6) i trener Resovii poprosił o krótką
przerwę. - My musimy wywrzeć na nich
presję. Mamy problem z przyjęciem. Spokojnie - mówił Andrzej Kowal.
Zawodnicy posłuchali rad trenera i szybko doprowadzili do wyrównania 7:7.
Rzeszowianie nie zdołali jednak przełamać remisu i po kilku błędach i
chaotycznej grze przegrywali już 10:16. Skra zupełnie zdominowała grę, a ekipie
Resovii nie pomogły żadne zmiany.
W trzecim secie obraz gry powoli zaczął się zmieniać. Po trudnym początku
gospodarze w końcu wyszli na prowadzenie 9:8 i nie oddawali pola przeciwnikom,
tak jak we wcześniejszych setach. Bełchatowianie zaczęli popełniać błędy, a na
skuteczności zyskiwała Resovia, która po asie serwisowym Piotra Nowakowskiego
wygrywała 14:11 i na drugiej przerwie technicznej było 15:12. Drużyna trenera
Andrzeja Kowala zaczęła łapać dobry rytm gry i zakończyła seta zwycięsko 25:15.
Jakość gry Skry zupełnie załamała się na początku czwartego seta, a Resovia konsekwentnie
zdobywała punkty i na przerwie technicznej było 8:3. Bełchatowianie zdołali
jednak przełamać niemoc i wyszli na prowadzenie (10:12). Na drugiej przerwie
technicznej przyjezdni nadal prowadzili dwoma punktami i Resovia musiała mocno
się skoncentrować, by doprowadzić do tie-breaka. Niestety, dwa błędy
rzeszowian, skuteczny blok Skry i as serwisowy Bartosza Kurka sprawiły, że
Mistrzowie Polski wygrywali 15:21 i nie oddali seta.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z meczu. Autorem zdjeć jest Artur Bieniek.