Niepełnosprawny Adrian Beściak pokonał 500 kilometrów na wózku inwalidzkim
Ultramaraton tegorocznego maturzysty z Rzeszowa rozpoczął się 21 września na rzeszowskim rynku. Akcja nazwana została "The Best Trip".
Adrian Beściak porusza się na wózku inwalidzkim w wyniku wypadku, jakiego doznał w 2011 roku. Ciężko jednak nazwać go osobą niepełnosprawną - jak pokazuje jego ostatni wyczyn, ma w sobie więcej sprawności niż niejedna osoba, która chodzi. Adrian do maratonu przygotowywał się bardzo sumiennie, codziennie przemierzał dystansy około 50 kilometrów. Akcja miała charakter charytatywny. Adrian Beściak chciał w ten sposób zdobyć środki finansowe na leczenie siedmioletniego Krystiana Greneczko, cierpiącego na wiele schorzeń, w tym przepuklinę oponowo-rdzeniową. Już podczas kwestowania w dniu rozpoczęcia akcji udało się zebrać 3 tysiące złotych.
Trasa wyprawy prowadziła z Rzeszowa do Warszawy. Podzielona była na kilka kluczowych etapów - pierwszy zakończył się w Dębicy, kolejny w Brzesku. Trzeci dotyczył trasy Brzesko-Kraków, natomiast czwarty Kraków - Książ Wielki. Na odcinku Kielce - Radom Adrian miał chwile zwątpienia, nie mniej jednak wewnętrzna siła i zaangażowanie w akcję nie pozwoliły mu poddać się. Adrian niedawno przeszedł operację kręgosłupa - zatem codziennie musiał walczyć z jego bólem, podobnie jak z zmęczeniem rąk. Na metę w Warszawie dotarł według planu - w niedzielę, 28 września.
Nie ustalono jeszcze ile dokładnie pieniędzy wpłynęło na konto Krystiana Greneczko. Nie mniej jednak każda kwota z pewnością będzie dla niego cenna. Chłopiec potrzebuje pieniędzy przede wszystkim na kosztowną rehabilitację. Adrian za rok chce podjąć kolejne wyzwanie, pomagając tym samym kolejnemu dziecku.