Niebawem poznamy nazwiska kandydatów na europosłów
Który z Podkarpackich
polityków trafi do europarlamentu okaże się już w niedługim
czasie. W nadchodzącej kadencji pensja europosła to uwaga 30 tys.
zł miesięcznie.
Politycy mają o co walczyć 30 tys. zł miesięcznie to prestiż i niezłe pieniądze. Jak na razie żadna z partii nie chce wyjawić swojego kandydata wiadomo tylko tyle, że zaciekła walka o wysokie miejsce na szczycie listy rozegra się w szeregach PiS-u. Jest to partia, która ma dużą popularność na Podkarpaciu. Całkiem możliwe jest, że politycy będą chcieli wykorzystać ten fakt i ich członkowie będą startowali z Podkarpacia jeśli nie dostaliby mandatu w innych regionach.
Poważnie mówi się, że do Europarlamentu z Podkarpacia ma wystartować Adam Bielan, obecny europoseł z PiS-u, mimo iż pochodzi on z Gdańska. Inne nazwiska z tego ugrupowania to m.in. Tomasz Poręba, współpracownik Adama Bielana oraz Paweł Kowal, były minister spraw zagranicznych urodzony w Rzeszowie.
Kandydatem do europarlamentu z PSL-u startującym z Podkarpacia prawdopodobnie będzie były marszałek sejmu, Józef Zych.
Z SLD pada nazwisko znanej sportsmenki Marty Niewczas z Rzeszowa. Partia PO stawia na kobiety z Podkarpacia m.in. Krystynę Skowrońską i Elżbietę Łukacijewską.
Ilu kandydatów będzie mogło wystawić Podkarpackie będzie uzależnione od frekwencji, czyli może mieć od jednego do trzech. Nowy europoseł na początek za każdy przepracowany dzień w Parlamencie otrzyma ponad 250 euro. Parlament Europejski ma w planach zrównać zarobki europosłów z różnych krajów do 7 tys. euro, czyli jest to ponad 30 tys zł.Jeżeli do czerwcowych wyborów pójdzie mało mieszkańców naszego regionu, to nie będziemy mieć żadnego polityka w europarlamencie.