Dwukrotnie wyższa oferta ratusza za odbiór odpadów do spalarni
Od kilku dni trwały negocjacje między ratuszem,a PGE EC w sprawie opłat za odpady, które zostaną przyjęte do rzeszowskiej spalarni. W konkursie ofert dla kontrahentów, którzy w 2020 roku będą mogli utylizować odpady w spalarni PGE EC ogłosiło, że będzie się kierowało zasadą kto da więcej tego śmieci zostaną przyjęte do spalarni. To oznacza, że w Rzeszowie mogą być spalane śmieci z całej Polski, bez priorytetu dla naszego miasta. Do tej pory Rzeszów płacił 302, 4 zł za tonę śmieci, teraz ta kwota zwiększy się do 721 zł.
Tadeusz Ferenc przez wiele dni próbował negocjować z PDE EC w sprawie cen za spalanie. Niestety nie pomogła argumentacja o tzw. zasadzie bliskości, czy też fakt, że miasto współfinansowało budowę spalarni. PGE EC odpowiedziało tylko, że jako spółka Skarbu Państwa, muszą dbać o budżet kraju, zarobić na siebie i "social" dla swoich pracowników. Miasto przyparte do muru musiało więc ugiąć się pod żądaniami spółki, stając przed wyborem albo śmieci na ulicach, albo podwyżka dla mieszkańców. Do PGE EC trafiło około 30 ofert w przedziale od ponad 300 do 720 zł. Rzeszów w drugim terminie złożył ofertę na 30 tysięcy ton za cenę 721 zł za tonę. Czy zostanie ona przyjęta na razie nie wiadomo bo ktoś mógł złożyć wyższą ofertę.
Problem dotyczy nie tylko Rzeszowa, ale także pozostałych 24 samorządów, które w 2019 roku oddawały śmieci do rzeszowskiej spalarni. Tadeusz Ferenc zaproponował sąsiednim gminom, by wspólnie z Rzeszowem wybudowały komunalną spalarnię, co pozwoliłoby uniezależnić się od PGE EC.