Czy prokuratorzy IPN-u popełnili błąd?
We czwartek miał rozpocząć się proces lustracyjny przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie, burmistrza Jedlicza Zbigniewa Sanockiego.
Proces nie rozpoczął się ponieważ sąd postanowił zwrócić akta prokuratorowi IPN-u, w ocenie sędziów wniosek lustracyjny istotny błąd. Prokuratorzy zarzucają Zbigniewowi Sanockiemu kłamstwo lustracyjne i zdecydowali się skierować sprawę do sądu o wszczęcie postępowania lustracyjnego.
Sanocki przyznał się, że jako student rzeszowskiej filii UMCS był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa i takie informacje podawał w każdym swoim oświadczeniu lustracyjnym z dokładnymi opisami metod łamania i zmuszania studentów do współpracy z SB. W 2007 roku w trakcie przesłuchania lustracyjnego Sanocki został przesłuchany w sprawie złożonego wówczas oświadczenia lustracyjnego. W sprawie oświadczenia złożonego w 2008 roku Sanocki nie był już przesłuchiwany przez prokuratora IPN-u.
Oskarżony o kłamstwo ma prawo do obrony i złożenia wszelkich wyjaśnień i wniosków dowodowych. Sąd postanowił zwrócić akta do uzupełnienia ponieważ w sprawie oświadczenia z 2008 roku nie dano mu możliwości wyjaśnień.