Co działo się na proteście taksówkarzy w Rzeszowie?
W środę (25.11.) kilkudziesięciu taksówkarzy wyjechało na rzeszowskie ulice - było to protest wobec faktu, że nie zostali oni uwzględnieni w tarczy antykryzysowej. Podczas gdy inne branże są ratowane, to branża taksówkarzy pozostała bez jakichkolwiek środków na życie, szczególnie Ci, dla których jedynym środkiem utrzymania były kursy nocne.
Taksówkarze na ulice Rzeszowa wyjechali o godzinie 17 - strajk został urządzony w ścisłym centrum miasta. Kierowcy przejechali przez miasto kolumną na znak protestu wobec nieuwzględnienia ich w tarczy antykryzysowej. Protesty taksówkarzy trwają w całej Polsce od kilku tygodni - wczoraj dołączyli do nich także rzeszowscy taksówkarze, którzy swoje zebranie rozpoczęli na parkingu przy hali na Podpromiu.
Informacje o proteście dostali wszyscy zrzeszeni kierowcy dwóch największych taksówkarskich korporacji działających na terenie Rzeszowa, a więc Super Taxi i Radio Taxi. W ostatnim czasie liczba kursów spadła nawet o 80%, dlatego na proteście znalazło się wielu kierowców, który ogłaszali swój sprzeciw przeciw takiemu postępowaniu. Akcja rozpoczęła się dopiero o 17 z troski o mieszkańców Rzeszowa, którzy mogliby w tych godzinach przedostać się do domu po pracy.