Rośnie zadłużenie rzeszowskich szpitali, ale nie Szpitala Miejskiego
15 podkarpackich szpitali tonie w długach. Wśród nich znajdują się także rzeszowskie placówki. Długi nie dotyczą jedynie Szpitala Miejskiego znajdującego się przy ulicy Rycerskiej. Placówka ma zostać również doinwestowana w celu modernizacji.
O długach w podkarpackich szpitalach informują politycy Platformy Obywatelskiej. Podkarpackimi szpitalami zarządza samorząd podkarpacki, w którym większość ma Prawo i Sprawiedliwość. Długi placówek medycznych sięgają już niemal pół miliarda złotych. Najbardziej zadłużony jest Kliniczny SW nr 2 przy ulicy Lwowskiej, bo na kwotę aż 367 mln zł.
Na niepokojące doniesienia zareagowały władze Rzeszowa. Ratusz wspomaga finansowo Szpital Miejski przy ulicy Rycerskiej, któremu podlegają również trzy przychodnie – przy ulicy Lubelskiej, Hoffmanowej i Hetmańskiej. To jedyny szpital w Rzeszowie, który nie ma długów. W 2003 roku zadłużenie placówki wynosiło 18 mln złotych, jednak plan restrukturyzacji pomógł szpitalowi wydostać się z długów.
Obecnie planowana jest rozbudowa traktu porodowego i oddziału ginekologicznego w szpitalu. Wszystkie pozostałe oddziały są już po remoncie. Wiele z nich powstało na wniosek mieszkańców. W przyszłym roku zostaną oddane do użytku nowe sale operacyjne. W planach są także dalsze inwestycje.
Ze względu na nowoczesne oddziały, jak i wysoką jakość usług w Szpitalu Miejskim są jednak spore kolejki i ciężko jest się do niego dostać. Rocznie szpital przyjmuje około 30 tys pacjentów oraz wykonuje 8 tys operacji.
Jaka jest przyszłość pozostałych szpitali w Rzeszowie? Z pewnością przydałby się im plan wyjścia z długów. Do tego potrzebne są jednak odpowiednie reformy i środki finansowe.