Kibice, którzy spędzili pierwszomajowe popołudnie na stadionie Miejskim przy ulicy Hetmańskiej na pewno nie żałują swojej decyzji, bowiem emocjonujących pojedynków na torze nie brakowało w czasie dzisiejszego turnieju par - Marma Rzeszów Speedway Cup. W zawodach triumfował duet reprezentujący Rzeszów: Maciej Kuciapa oraz wspomagający gościnnie „Małego” Mariusz Puszakowski. Na drugim miejscu zameldowali się lublinianie, zaś trzecia lokata przypadła przedstawicielom Krakowa.
Żużlowy
turniej był oficjalnym otwarciem imprezy RzeszUFF Weekend,
organizowanej w naszym mieście przy okazji świątecznej majówki (1-3
maja). Emocje sportowe poprzedził bardzo bogaty blok artystyczny, który
rozpoczął się już o godzinie 11:00. Publiczności zaprezentowali się
m.in. zapaśnicy, reprezentujący klub ZKS Stal Rzeszów; judocy
rzeszowskiego Waltera; Szkoła Tańca Sportowego Aksel
z Rzeszowa oraz Szkoła Chow Gar Kung Fu z Rzeszowa,
prezentująca taniec lwa – pokaz sztuk walk. Nie zabrakło także ostrych
dźwięków, które zapewnił zespół Sherion.
W
inaugurującym zawody biegu, doszło do upadku Karola Barana
na pierwszym łuku. Sędzia sobotniego turnieju, Michał Stec
bez najmniejszych wątpliwości wykluczył zawodnika KMŻ – u Redstar
Lublin. W powtórce pierwszej gonitwy zwyciężył Tomasz Rempała,
z którym dwójka Węgrów próbowała nawiązać walkę jedynie na pierwszym
„kółku”.
Wielu emocji kibicom dostarczył wyścig trzeci, w którym
kapitalnym startem popisał się Patryk Pawlaszczyk. W
pogoń za krakowianinem rzucił się natychmiast Karol Baran,
który przez trzy okrążenia naciskał swojego rywala. Wychowanek
rzeszowskiego klubu dopiął wreszcie swego na ostatnim okrążeniu, mijając
byłego żużlowca RKM - u Rybnik ładnym atakiem po „szerokiej”.
Znakomicie
dysponowany na początku zawodów rzeszowski duet odniósł kolejne
przekonywujące zwycięstwo w wyścigu czwartym. Maciej Kuciapa
i Mariusz Puszakowski nie dali swoim rywalom z
Miszkolca najmniejszych szans na nawiązanie jakiejkolwiek walki.
Szósty
wyścig dnia miał kluczowe znaczenie dla ostatecznego układu miejsc na
podium. Atomowym wręcz startem popisał się w tym biegu Karol
Baran, który pewnie dowiózł trzy „oczka” do mety. Z kolei Maciej
Kuciapa kompletnie przespał moment startowy i musiał sporo
napracować się na trasie, aby przedrzeć się na drugie miejsce. Trzeci na
metę dojechał Mariusz Puszakowski, który na pierwszym
okrążeniu „przeszedł” Tomasza Rempałę.
Rzeszowska
para mogła zapewnić sobie końcowy triumf w zawodach dzięki zwycięstwu
nad duetem Wandy Kraków w ósmej odsłonie dnia. Niestety tak się nie
stało, ponieważ po raz kolejny kapitalną dyspozycję zaprezentował Patryk
Pawlaszczyk, który pozostawił w pokonanym polu samego Macieja
Kuciapę, który na rzeszowskim torze nie zwykł przegrywać z
dużo niżej od siebie notowanymi zawodnikami. Reprezentanci Rzeszowa
zdobyli tym samym zaledwie trzy punkty w pojedynku z Wandą i musieli
wyczekiwać nerwowo na rozstrzygnięcia ostatniego wyścigu sobotnich
zawodów.
W tym zaś wyścigu emocje sięgnęły zenitu.
Pawlaszczyk ze Stróżykiem znakomicie wyszli ze
startu i jechali po sensacyjne zwycięstwo w całym turnieju. Zawodnicy Speedwaya
Miszkolc odkręcili jednak bardzo szybko swoje manetki gazu i
uporali się dość łatwo z Grzegorzem Stróżykiem.
Ambitnie walczący Stróżyk próbował natychmiast
skontrować i odbić pozycję Laszlo Szatmariego. Niestety
szarża krakowianina zakończyła się na dmuchanej bandzie przy parku
maszyn. Żużlowiec szybko podniósł się z toru, lecz ostatecznie bieg
został przerwany. W powtórce ostatniego wyścigu, świetnie spod taśmy
wystrzelił Norbert Magosi, tuż za plecami Węgra znalazł
się Patryk Pawlaszczyk. „Pacio” przez
trzy okrążenia, szaleńczymi atakami próbował wyprzedzić jadącego na
czele Węgra i dopiął swego na ostatnich metrach, dzięki kapitalnej akcji
pod samym „płotem”. Nieustępliwość Pawlaszczyka
została doceniona przez rzeszowską publiczność, która nagrodziła
żużlowca Wandy rzęsistymi oklaskami. Warto przy okazji wspomnieć, że to
właśnie młody zawodnik z Krakowa był najskuteczniejszym jeźdźcem tych
bardzo emocjonujących zawodów – 11 punktów. Na wyróżnienie zasługuje
także zawsze skuteczny na torze przy Hetmańskiej Maciej Kuciapa
oraz tradycyjnie bardzo szybki na trasie Karol Baran,
który jedyne punkty w całych zawodach pogubił w swoim pierwszym starcie
(upadek).
Klasyfikacja końcowa:
I.
Rzeszów – 16
5. Maciej Kuciapa (3,3,2,2) – 10
6.
Mariusz Puszakowski (2,2,1,1) – 6
II. Lublin – 14
1.
Karol Baran (u/w, 3,3,3) – 9
2. Tomasz Rempała (3,D, 0,2) – 5
III.
Kraków – 14
9. Patryk Pawlaszczyk (2,3,3,3) – 11
10.
Grzegorz Stróżyk (1,2,0,u/w) – 3
IV. Miszkolc –
11
3. Laszlo Szatmari (2,0,1,1) – 4
4. Norbert Magosi
(1,1,3,2) – 7
V. Rybnik – 5
7. Mateusz
Domański (1,1,2,1) – 5
8. Brak zawodnika
14. Łukasz Piecha
(0,0,0,0) – 0
Bieg po biegu:
1.
(69,35) Rempała, Szatmari, Magosi, Baran (u/w)
2. (68,97) Kuciapa,
Puszakowski, Domański, Piecha
3. (69,18) Baran, Pawlaszczyk, Stróżyk,
Rempała (d4)
4. (68,96) Kuciapa, Puszakowski, Magosi, Szatmari
5.
(69,47) Pawlaszczyk, Stróżyk, Domański, Piecha
6. (69,02) Baran,
Kuciapa, Puszakowski, Rempała
7. (70,22) Magosi, Domański, Szatmari,
Piecha
8. (70,34) Pawlaszczyk, Kuciapa, Puszakowski, Stróżyk
9.
(70,62) Baran, Rempała, Domański, Piecha
10. (71,27) Pawlaszczyk,
Magosi, Szatmari, Stróżyk (u/w)
Sędziował:
Michał Stec z Krosna.
NCD - 68,96 sek.
uzyskał Maciej Kuciapa w biegu IV.
Relacja Maro
Źródło: stal.rzeszow.pl
Przepraszamy, ale aktualnie brak zdjęć w galerii.