Wisłok - niedoszły samobójca i wyłowione ciało
W poniedziałek dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie odebrał zgłoszenie o osobie chodzącej po barierce mostu na ul. Piłsudskiego. Wysłany na miejsce partol zastał mężczyznę stojącego po zewnętrznej stronie barierek.
41-letni mieszkaniec Rzeszowa powiedział policjantom, że zamierza popełnić samobójstwo skacząc do rzeki. Funkcjonariuszom udało się jednak przeszkodzić mężczyźnie i z ich pomocą przeszedł na bezpieczną stronę barierek, po czym został przekazany wezwanej na miejsce załodze karetki pogotowia.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Nie wiadomo jednak, dlaczego chciał popełnić samobójstwo.
Tragiczne informacje z Wisłokiem w roli głównej dotarły do nas także wczoraj. Około godz. 15:40 mężczyzna wędkujący w okolicy ul. Trembeckiego zauważył dryfujące ciało kobiety. Wezwani na miejsce strażacy wyciągnęli ciało z rzeki. Wstępna identyfikacja wskazuje, że jest to ciało 68-letniej mieszkanki Rzeszowa, która zaginęła w ubiegłą środę.
Na miejscu zostały dokonane oględziny ciała. Biegły lekarz nie stwierdził widocznych obrażeń, wykluczając tym samym działanie osób trzecich. Są to jednak ustalenia wstępne, ciało zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych, które wyjaśnią okoliczności śmierci kobiety.