Przebudowy dróg w Rzeszowie
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Rzeszowa została poruszona kwestia budowy nowego układu drogowego w rejonie ul. Batorego, Śniadeckiego, Styki i Placu Głowackiego — niektórzy radni zarzucają władzom miasta, że niewłaściwie przygotowali się do przetargu, powinien być znacznie wcześniej ogłoszony, a roboty by już trwały, ponieważ kolej dawno zakończyła przebudowę wiaduktu, która jest ich częścią inwestycji.
Zdaniem wiceprezydenta Rzeszowa, Marka Ustrobińskiego, poszukiwanie wykonawcy dróg rozpoczęło się w odpowiednim czasie. Przetarg został ogłoszony w lutym, jednakże jedna z firm odwołała się do ostatecznego rozstrzygnięcia i miasto było zmuszone do ponownego przeanalizowania ofert oraz ponownego wybrania wykonawcy. Jednakże i od tego rozstrzygnięcie wpłynęło odwołanie. Każdy ma prawo oprotestować rozstrzygnięcie przetargu, a wykonawcy chętnie z tego rozwiązania korzystają, szczególnie w przypadkach, gdy zamówienie jest warte sporo pieniędzy.
Wspomnianym odwołaniami zajmuje się jedna z firm z Krajowe Izby Odwoławczej w Warszawie. Urząd działa w dość ograniczonym czasie z powodu pandemii koronawirusa, jednakże na prośbę Tadeusza Ferenca pracownicy KIO mają się zebrać i podjąć decyzję dotyczącą budowy dróg w Rzeszowie. Wszyscy wyrażają nadzieję, że KIO szybko zajmie się sprawą i nie będzie kolejnych rozwiązań od przetargu — będzie można spokojnie podpisać umowę z wykonawcą i zlecić mu prace.
Przebudowa dróg w Centrum Rzeszowa jest drugim etapem prac w tej okolicy — pierwszy etap dotyczył budowy nowego wiaduktu kolejowego nad jezdnią w rejonie ulic Batorego oraz Żółkiewskiego. Przebudowa wiaduktu zwolniła miejsce na dodatkowe pasy ruchu oraz chodniki dla pieszych, które ma wybudować miasto. Jednakże inwestycja będzie znacznie większa, niż dotychczas przypuszczano, ponieważ obejmie wykonanie nowego układu drogowego między ulicą Siemieńskiego, placem Głowackiego oraz al. Piłsudskiego w rejonie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Miasto ma również w planach wybudowanie drogi, która poprowadzi spod wiaduktu w stronę ulicy Styki. Następnie kierowcy będą jechać przez rejon ul. Śniadeckich i Orzeszkowej do skrzyżowania w rejonie ZUS, gdzie planowane jest rondo. Prace mogą potrwać nawet do dwóch lat.