Plakaty Antyradia propagują satanizm? Skargi od pasażerów
Z autobusów PKS w Rzeszowie musiały zniknąć reklamowe plakaty Antyradia z rockowym znakiem corna. Jak tłumaczy przewoźnik – pojawiły się od pasażerów sygnały, że plakaty propagują satanizm.
Spółka PKS w Rzeszowie zakwestionowała plakaty Antyradia z najnowszej kampanii „We mnie jest rock”. Kampania prowadzona jest od 14 grudnia ubiegłego roku. Plakaty naklejone były nie tylko na autobusach PKS, ale również na przystankach. Jednak to właśnie te na tyłach autobusów wzbudziły kontrowersje pośród niektórych mieszkańców miasta.
Zdaniem rozgłośni kampania cieszy się sporym powodzeniem w wielu miastach. Jednak przedstawiony na plakacie znak – symbol rockmanów i heavymetalowców, według niektórych osób jest symbolem szatana oraz obraża ich uczucia religijne. Jak tłumaczy Antyradio, mano cornuta nie jest znakiem satanistycznym. - Znak został spopularyzowany przez Ronniego Jamesa Dio pod koniec lat 70. XX wieku, kiedy zaczął on grywać z grupą Black Sabbath – wyjaśnia rozgłośnia.
Ze względu na uwagi zgłaszane przez pasażerów rzeszowskiego PKS, autobusy z plakatami nie wyjechały na ulice. - Pasażerowie zgłaszający uwagi zarzucili, że przedstawia ona symbolikę określaną jako satanistyczną. Szczególnie bulwersujące dla pasażerów jest to, że autobusami jeździ głównie młodzież szkolna. Jeden z rozmówców informował, że zainteresuje tym media - czytamy na stronie Antyradia.