Kto zanieczyszcza powietrze Rzeszowa ?
Do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie od mieszkańców ulic Dąbrowskiego, Hetmańskiej i Piastów wpływają niepokojące informacje, że wieczorami z powodu śmierdzącego dymu nie mogą otworzyć nawet okna.
- Czasami zaraz po 16 tak śmierdzi, ze
nie można otworzyć okna. Oczekujemy wykrycia i ukarania
truciciela.- Mówi mieszkanka ul. Hetmańskiej.
- Wysyłamy patrole i sprawdzamy na
„nosa”, bo nie mamy specjalistycznej aparatury. Większość
zgłaszanych sygnałów się potwierdza. Śmierdzi, i jest to
smród palonych tworzyw sztucznych albo gumy.- Informuje
komendant Straży Miejskiej w Rzeszowie, Józef Wisz.
Trucicielem EKO-TOP czy WSK? a może sąsiedzi palący w piecach ??
Problem
mieszkańców z ulic Dąbrowskiego, Hetmańskiej i Piastów
został zgłoszony do wydziału ochrony środowiska Urzędu Miasta,
jednak z powodu braku odpowiedniej aparatury nie mogą podjąć
stosownych kroków w sprawie zanieczyszczenia.
- Być może
trucicielem jest firma EKO-TOP albo WSK, ale równie dobrze
może to być ktokolwiek inny, a wiatr przynosi spaliny. Na razie nie
można stwierdzić, kto emituje śmierdzący dym. - Mówi
dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Stanisław Homa.
Maria Suchy,
przyznaje, że kontrolowana jest firma EKO-TOP, która zajmuje
się utylizacją elektrośmieci oraz niektóre wydziały WSK.
Skontrolowana ma być cała przemysłowa część Rzeszowa. Przyczynę
zanieczyszczonego powietrza dyrektorka WIOŚ uważa, że należy
szukać gdzie indziej. Co roku o tej porze w sezonie grzewczym
wpływają skargi.
-Rzeszowianie do
palenisk w swoich piecach centralnego ogrzewania wkładają wszystko:
folie, plastiki, styropian itd. wszyscy wskażą na duże firmy, ale
nikt nie wskaże na komin sąsiada.- tłumaczy Maria Suchy,
dyrektorka WIOŚ.
W Rzeszowie od
kilku lat są przekroczone normy zanieczyszczenia powietrza. Stacja
WIOŚ zamierza zainstalować kilka kolejnych stałych punktów
kontroli zanieczyszczeń w Rzeszowie. Do tego potrzebna jest zgoda
UM i przedsiębiorców.
Wysłaliśmy naszego fotoreportera w celu zrobienia zdjęć kominów na WSK - to co zobaczył w okolicy wyjaśnia problem mieszkańców. Na ulicy Podkarpackiej (okok akademików Politechniki Rzeszowskiej) sfotografował jeden dom, który zadymiał całą okolicę.