Kolejny strajk w MPK...
Pracownicy rzeszowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego na poniedziałek planują dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Miasto przygotowuje komunikację zastępczą.
Załoga przedsiębiorstwa od kilku miesięcy nie dostaje premii uznaniowych. Firmie brakuje pieniędzy, taka sytuacja utrzymuje się od kilku miesięcy. Ile potrzeba na wypłatę premii?
Na ten cel potrzeba około 360 tyś. złotych.
-Gdybym miał środki na ten cel, na pewno nie wstrzymywałbym tych wypłat. Mówi prezes MPK, Krzysztof Chojnacki.
Związkowcy z MPK uważają, że przyczyną złej sytuacji firmy są niezwracane w pełni przez miasto koszty ulg jakie stosuje przewoźnik.
Strajk ostrzegawczy w poniedziałek ma zacząć się o godzinie 4 rano i trwać dwie godziny. Jednak powodem poniedziałkowego strajku są nie tylko premie, pracownicy obawiają się o swoje przyszłoroczne pensje.
-Jeśli te premie nie zostaną wypłacone w tym roku, to mamy niezrealizowany fundusz płac i budżet na przyszły rok będzie mniejszy, o te trzy premie. O tyle mniej zarobimy.- mówi szef „Solidarności" w MPK, Michał Białogłowski.
Decyzja o tym, czy autobusy przestaną wozić pasażerów w poniedziałek zapadnie w piątek 5 grudnia. W rozmowach ma uczestniczyć oprócz przywódców związków zawodowych MPK również, wiceprezydent Rzeszowa Marek Ustrobiński.