Kibice modlitwą uczcili pamięć Lee Richardsona

Kibice, rzeszowscy żużlowcy i osoby związane z klubem zgromadzili się dziś wieczorem przed nowa trybuną stadionu przy ul. Hetmańskiej, by zapalając znicze uczcić pamięć Lee Richardsona i odmówić modlitwę różańcową w jego intencji. Po zakończonej modlitwie zgromadzeni symbolicznymi oklaskami podziękowali zawodnikowi, który oddał swoje życie walcząc na torze. W kościele Matki Bożej Saletyńskiej zostanie odprawiona msza za zmarłego zawodnika. Jej termin ma być zbieżny z uroczystościami pogrzebowymi, które odbędą się w Wielkiej Brytanii.

Lee Richardson tragicznemu wypadkowi uległ w niedzielę na torze we Wrocławiu, podczas meczu Betardu Sparty z PGE Marmą Rzeszów. W trzecim biegu, wychodząc z pierwszego łuku próbował znaleźć miejsce, by wyprzedzić zawodników Betardu Sparty Wrocław, ale zahaczył najpierw o motocykl Tomasza Jędrzejaka, a moment później nadział się na tylne koło maszyny Fredrika Lindgrena i niebezpiecznie uderzył w nieosłoniętą część bandy. Na tor wyjechała karetka i po kilku minutach odwiozła Brytyjczyka, który skarżył się na ból prawej nogi, do szpitala. Pierwszy meldunek ze szpitala nie był pomyślny. Lee miał problemy z oddychaniem, a po badaniu stwierdzono u zawodnika krwawienie do klatki piersiowej. Brytyjczyk został poddany operacji, podczas której zmarł.