Istnieje szansa na sfinansowanie części bulwarów nad Wisłokiem z funduszy europejskich
Marcin Fijołek i Waldemar Szumny, czyli rani miejscy z klubu PiS przywieźli z Warszawy wieści dotyczące sfinansowania budowy nowej części bulwarów nad Wisłokiem z funduszy europejskich po spotkaniu z podsekretarzem stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemarem Budą. Podczas poniedziałkowej konferencji Marcin Fijołek powiedział, że usłyszeli od ministra zapewnienie, że tego rodzaju przedsięwzięcie na infrastrukturę zieloną mają szansę na realizację dzięki programowi FEnIKS, czyli Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko. Jak wspomniał Fijołek, będą robili wszystko, aby pomóc rozwinąć się temu przedsięwzięciu.
Projekt budowy części bulwarów nad Wisłokiem ma być realizowany z w latach 2021-2027, jednakże, aby aplikować do wspomnianego programu, miasto musi ustalić obszar, w którym park będzie miał powstać. Kolejną kwestią jest konieczność pozyskania wspomnianych terenów, a więc terenów od mostu Zamkowego po zaporę przy stronie ul. Podwisłocza, czyli gruntów, które obecnie należą do deweloperów.
Mieszkańcy Rzeszowa liczą, że wspomniane tereny zostaną zagospodarowane w sposób przemyślany i przede wszystkim pod kątem rekreacji i wypoczynku. Przygotowanie aplikacji do dofinansowania musi więc być poprzedzone wieloma ustaleniami.
Zdaniem przewodniczącego Komisji Gospodarki Przestrzennej Roberta Kułtysa złożenie wniosku i aplikacja o pieniądze będzie rozgrywać się dopiero w przyszłym roku, ponieważ potrzeba dużo czasu, aby przeprowadzić wszystkie procedury związane z uchwaleniem planu i wejściem w posiadanie terenów, które obecnie należą do inwestorów. Wszyscy jednak liczą na to, że rozmowy prowadzone przez Konrada Fijołka z deweloperami przyniosą efekty i doprowadzą do zadowalającego kompromisu.
Robert Kułtys wspomina również, że ma nadzieję, że do końca roku uda się wynegocjować prezydentowi porozumienie z właścicielami terenów nad Wisłokiem od strony Podwisłocza, jednakże miasto będzie musiało zapewne ograniczyć szerokość terenów zielonych, które na pewno nie będą sięgały do całej ul. Podwisłocze. Miasto ma nadzieję, że na tereny zielone zostanie przeznaczony minimum 100-metrowy pas. Radni chcą doprowadzić do tego, aby inwestorzy w sposób polubowny zechcieli część swoich terenów użyczyć na budowę Parku Centralnego.