Ekolodzy nadal opóźniają odmulanie zalewu
Odmulaniem zalewu miała zająć się firma Murpol, której brakuje tylko pozwolenia prawnego wydawanego przez marszałka, a także uzgodnienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Pewnie takie pozwolenie zostałoby wydane, gdyby do marszałka województwa i RDOŚ wpłynęły kolejne pisma z zastrzeżeniami ekologów.
Podkarpackie Towarzystwo Przyrodnicze chce, aby zachowano stałą wyspę w środkowej części zalewu. Ekolodzy domagają się też wydłużenia okresu ochronnego, ze względu na okres rozrodczy bobrów. Oznacza to, że odmulania zalewu nie można prowadzić w miesiącach od marca do sierpnia.
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, chce by w raporcie o oddziaływaniu na obszary Natura 2000 sporządzonym zresztą na koszt wykonawcy podać, zasady monitoringu natężenia hałasu w pobliży zabudowy wraz z określeniem konieczności ekranów dźwiękochłonnych.
Kolejnym żądaniem jest przerwanie prac na czas jesiennej wędrówki ryb w górę rzeki oraz, aby raport został publicznie wyłożony na 21 dni. Obecny dostatecznie chroni przyrodę. Wynikają z niego konkretne warunki i ograniczenia dla wykonawcy prac odmulających.
Teraz swoje stanowisko w tej sprawie będzie musiał zająć marszałek i RDOŚ. Krótko mówiąc odmulanie zalewu, które miało się rozpocząć wczesną wiosną jeszcze długo się nie rozpocznie.
Jeden z wykonawców już zrezygnował. Jeśli odmulanie nie odbędzie się teraz, to nie nastąpi ono w ogóle.