28 mln zł wyprowadzono z Rzeszowskich Zakładów Graficznych
Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli z Rzeszowskich Zakładów Graficznych wyprowadzono prawie 28 mln zł. Zarzuty w tej sprawie usłyszał już prezes zarządu.
Obecnie w miejscu, gdzie znajduje się Galeria Graffica, kiedyś znajdowały się Rzeszowskie Zakłady Graficzne, które od 1999 roku były spółką akcyjną z 45,5 proc. udziałem Skarbu Państwa.
Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, że majątek z RZG miał wyprowadzić na rzecz Ryszarda Podkulskiego prezes zarząd Marcin Biedroń. Podkulski był większościowym akcjonariuszem a prywatnie jest teściem Biedronia. Dodatkowo miał on zakupić od niego także maszynę za prawie 12 mln zł, podczas gdy jej rzeczywista wartość wynosiła niecałe 2 mln zł.
Marcin Biedroń prezesem RZG został w 2004 roku, który miesiąc po objęciu rządów powołał nową spółkę: Grafika Sp. z o.o. Według NIK uczyniono to dlatego, by nieruchomość mieszcząca się przy ul. Lisa Kuli w Rzeszowie została przekazana Podkulskiemu.
Do spółki Grafika, zakłady graficzne wniosły plac i budynki. Wtedy został powołany rzeczoznawca i biegły sądowy, którzy mieli wycenić wartość nieruchomości, która była szacowana na ok. 30 mln zł. Nieruchomość wyceniono zaledwie na 8,5 mln zł.
Podczas kontroli NIK okazało się, że rzeczoznawca przyznał się tylko do podpisu pod wyceną, którą przeprowadził biegły sądowy. Najwyższa Izba Kontroli zarzuca także przedstawicielom Skarbu Państwa, brak reakcji na stopniowe uszczuplanie majątku spółki oraz na sygnały o nieprawidłowościach w działalności RZG.